kwi 6, 2012
W sieci można znaleźć niezliczoną wręcz ilość recenzji poświęconych najnowszemu systemowi mobilnemu opracowanemu przez Microsoft. Zaledwie niewielki procent tych recenzji zawiera informacje na temat platformy Zune. Postaram się więc w bardziej szczegółowy sposób przybliżyć każdemu użytkownikowi Windows Phone platformę, z którą prędzej czy później przyjdzie mu się „zmierzyć”.
Czym w ogóle jest Microsoft Zune? Najprościej można go określić jako kolejny program do synchronizacji danych pomiędzy smartfonem, a komputerem. Co wyróżnia Zune od pozostałych programów tego typu? Najważniejszą kwestią jest bezpośredni dostęp do usługi Marketplace oferowanej przez Microsoft. Dzięki temu możemy wyszukiwać aplikacje na ekranie komputera
i instalować je bezpośrednio na nasze urządzenie działające pod kontrolą WP7. Nie jest to może rewolucja w podejściu do funkcjonowania programów synchronizacyjnych, ale na pewno ukłon Microsoftu w stronę bardziej efektywnego zarządzania aplikacjami.
Interfejs użytkownika w zakładce „Rynek” jest zaprojektowany dość przejrzyście. W związku z tym nikt nie powinien mieć żadnych problemów z jego obsługą. Etapy wyszukiwania oraz instalacji wybranej aplikacji są bardzo proste i z reguły ograniczają się do kilku „kliknięć”. Tak samo jak w przypadku analogicznych platform (App Store oraz Google Play)
w Marketplace mamy dostęp do aplikacji darmowych oraz płatnych. Ceny aplikacji komercyjnych wahają się od kilku do nawet kilkuset złotych.
Każdy z Was zapewne już zauważył, że używając programu Zune można bez żadnych problemów wyszukiwać oraz instalować nowe aplikacje na swoim smartfonie. Wielu z Was zapewne jednak nadal zastanawia się dlaczego nazwano to programem do synchronizacji. Otóż
w lewym górnym rogu znajdziecie trzy zakładki: „quickplay”, „kolekcja” oraz opisany już przed chwilą „rynek”. Zajmijmy się teraz zakładką quickplay.
Quickplay to nic innego jak platforma multimedialna- umożliwia ona nam przeglądanie zdjęć w formie pokazu slajdów, słuchanie muzyki, a nawet obejrzenie filmu. Trzeba przyznać, że stylistyka i design jaką Microsoft zafundował użytkownikom w quickplay jest bardzo dobrze przemyślana. Poruszanie się po umieszczonych tam funkcjach jest tak samo jak w przypadku Rynku proste i intuicyjne. Quickplay jest więc kolejnym, udanym elementem Zune.
Przyszedł czas na ostatnią zakładkę „Kolekcja”. Na temat rozwiązań, które programiści Microsoftu tutaj zastosowali można by toczyć wielogodzinne dyskusje. Słyszałem już bardzo sprzeczne ze sobą opinie na temat sposobu dostępu do danych z pozycji zakładki „Kolekcja”. Uważam jednak, że każdy ma w tej dyskusji sporo racji. Z jednej strony system grupowania danych, które możemy zsynchronizować z urządzeniem jest dość uciążliwy. Wynika to z prostego faktu iż za każdym razem gdy chcemy skopiować coś do pamięci telefonu musimy „przeciągnąć” zaznaczony element na ikonę, którą zaznaczyłem na zdjęciu. Z drugiej strony z pozycji zakładki „Kolekcja” mamy dostęp do wszystkich danych zgromadzonych w folderze „Moje dokumenty”. Minusem zastosowania tego eksploratora danych jest fakt, iż nie możemy dzięki niemu przeszukiwać innych zasobów naszego dysku.
Do tej pory wydawać by się mogło, że program Zune nie ma większych wad. No i tak w rzeczywistości też jest. Zune jest bardzo dobrym programem służącym do synchronizacji danych. Niestety programiści z Microsoftu nie wzięli pod uwagę, że nie każdy użytkownik chce używać Zune do synchronizacji. Niestety nie ma obecnie żadnej alternatywnej metody, która umożliwiałaby użytkownikowi zarządzanie danymi w jego smartfonie. Uważam to za duże niedopatrzenie ze strony Microsoftu. Skoro Windows Phone 7 ma być systemem przyjaznym użytkownikowi to dlaczego aspekt synchronizacji danych nie jest już tak bezproblemowy jak obsługa systemu?
Zune mimo wszystko jest bardzo udanym programem. Wysoka funkcjonalność, stabilność działania oraz prosty i dobrze zaprojektowany interfejs użytkownika sprawiają, że korzystanie z niego jest bardzo przyjemne. Z drugiej strony ma on kilka rażących wad, które skutecznie mogą zniechęcić wielu potencjalnych użytkowników.
Czy Zune jest zatem technologicznym postępem? Może jednak udręką dla użytkownika? Co wy o nim sądzicie?